
Vanuatu – malownicze wyspy Oceanii
Republika Vanuatu to jedno z państw archipelagu Melanezja, w zachodniej części Oceanii. Położone jest na 83 wyspach, a 65 z nich jest zamieszkała. Tutejsze wyspy są pochodzenia wulkanicznego. To najczęściej małe wulkaniczne wyspy, które wyłoniły się z Pacyfiku, największa z wysp Melanezji to Nowa Gwinea.
Flora i fauna na wyspie
Początkowo gorące, pokryte lawą tereny nie były niczym porośnięte, jednak z czasem, dzięki sprzyjającemu klimatowi, czyli wysokim temperaturom i opadom, zaczęły się pojawiać pierwsze rośliny. Stopniowo się rozrastały, dochodziły kolejne rośliny, drzewa, dziś te wyspy są pięknymi, zielonymi miejscami na tle wielkiego niebieskiego Pacyfiku. Piękna bujna zieleń, przepiękne drzewa, ogromne palmy, kolorowe kwiaty i owoce. Dodatkowego uroku dodaje fakt, że wyspy są górzyste, a wzgórza w większości pokryte są piękną zielenią i gęstymi lasami równikowymi.
Najpierw pojawiły się tu koralowce. Pierwsze nasiona roślin zapewne przypłynęły z wodą lub przeleciały z wiatrem wraz z pierwszymi owadami i ptakami. Natomiast przed zwierzętami, które właśnie człowiek tu przywiózł, na wyspie pojawił się tak zwany „flying fox”, czyli duży endemiczny gatunek nietoperza.
Kiedy do Vanuatu przybył człowiek?
Pierwsi ludzie przypłynęli do Vanuatu z Nowej Gwinei. Przypłynęli małymi kajakami, czyli łódkami wydłubanymi z pnia niewielkiego drzewa. Ale jak na głębokiej wodzie płynąć stabilnie kajakiem? Wymyślili więc stabilizator, tak zwany pływak boczny, czyli równoległa belka z lekkiego drewna połączona z łódką kilkoma palami.
Gdy zorientowali się, że na wyspie nie ma pożywienia, zaczęli przywozić świnie. Stopniowo doszły do tego drób i inne zwierzęta, także domowe. Bardzo dużą część pożywienia stanowią także uprawy, rolnictwem zajmuje się 65 % miejscowej ludności.
Zupełnie inny obraz wysp ogląda się dziś, kiedy wszędzie mnóstwo jest motorówek, jachtów, okrętów, hoteli dumnie wyrastających z zatoczek na tle pnącej się w górę zieleni, ale też wiele spokojnych zatoczek z plażami. Co ciekawe, nie wszystkie brzegi wysp są piaszczystymi plażami, pięknie wyglądają zielone trawiaste brzegi zatoczek z rosnącymi na nich drzewami, przez które przebijają się promienie słońca. Oczywiście dziś okręty czy jachty nie są jedynym sposobem dotarcia na wyspy.
Lotnisko w Vanuatu?
Na to, że w tym miejscu, najczęściej tuż przy morzu znajduje się lotnisko, wskazuje rękaw powietrzny. Obok niego znajduje się pas startowy, najczęściej trawiasty. Jedynie kilka większych lotnisk, jak np. trzecie co do wielkości lotnisko na wyspie Malekula ma asfaltowy pas startowy.
A jak wygląda hala odlotów? Są to blaszane baraczki z przeciekającymi dachami, z kilkoma pracownikami, szefem lotniska, biletami, listami przewozowymi, są nawet wózki do bagażów, telefon, połączenie radiowe, opłaty pobierane są jednak nie od osoby, ale od wagi.
Oprócz tego, że wyglądem odbiega od lotniska, wszystko funkcjonuje jak na normalnym lotnisku, za wyjątkiem terminów przylotu samolotu, a raczej większej awionetki, która często przylatuje z dużym opóźnieniem. Jednak jest to warte widoków, które rozpościerają się z samolotu, setki wysp, maleńkich wysepek, mnóstwa zieleni, kolorów, kwiatów, ogromnych palm i pełnych drzew wzgórza.
Jak żyje ludność na wyspach?
Mieszkańcy tych wyspach porozumiewają się wieloma dialektami, jednak oficjalnym językiem jest język angielski. Tak jak i przyroda na wyspach jest przepięknie kolorowa, tak i mieszkańcy od tego widoku nie odbiegają. Ich ubiory są zwiewne i kwieciste. Co ciekawe, taki strój obowiązuje w restauracjach.
Na niektórych z wysp do dziś mieszkańcy zajmują się wykonywaniem rysunków na piasku. W piaskownicy otoczonej belkami powstają niepowtarzalne, tworzone palcem i to najczęściej nieodrywanym od piasku podczas rysowania wzory, przemyślane, finezyjne figury. Po co robią te rysunki? Ponieważ z początku była to kultura niepiśmienna, dzikie plemiona, które przypłynęły tu się osiedlić. Musieli więc znaleźć sposób, aby kolejnym pokoleniom przekazywać swoją historię, Dlatego rysunki te mają przedstawiać różne sytuacje, przedmioty, zwierzęta, które młodym pokoleniom wraz z opowiadaną i rysowaną historią ma pozwolić łatwiej tę historię zapamiętać.
W samym tylko Vanuatu na różnych wysepkach żyje 200 tysięcy ludzi. W mieście stołecznym Port Vila, na niewielkiej wyspie Efate, obrazek jest już trochę inny niż na sielskich zielonych mniejszych wysepkach. W Port Vila mieszka ponad 45 tysięcy mieszkańców. Na ulicach jest dużo samochodów i ludzi, jest głośno i gwarno, ale nadal kolorowo. Niektóre z budynków wydają się być wplecione w zieleń, której pomimo gęstej zabudowy w mieście nie brakuje. Znajdziemy tu wiele sklepów, także supermarkety i targowiska ze świeżymi produktami. Oczywiście są też i hotele, a najwyższym budynkiem w mieście jest właśnie 6 piętrowy hotel.
Jako że Vanuatu jest państwem, a dokładnie republiką, jest tu parlament, premier oraz prezydent. W stolicy znajduje się tak zwany budynek rządowy, a na samych obrzeżach miasta budynek parlamentu, który mieści się na wzgórzu parlamentarnym. Życie toczy się tu innym rytmem niż na mniejszych wyspach, jednak to właśnie one mają w sobie najwięcej uroku i piękna. Z pewnością Vanuatu jest jednym z takich miejsc na świecie, które naprawdę warto zobaczyć.
Komentarze artykułu
Brak komentarzy